Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Mikrobiom, probiotyki, fermenty, prebiotyki – koreańska pielęgnacja oparta jest na wiedzy na temat funkcjonowania skóry. Biotechnolodzy z Korei sięgają po naturalne składniki, poddają je fermentacji i tworzą zaawansowane kremy z probiotykami i prebiotykami. Dziś im się przyjrzymy. Co to jest mikrobiom skóry? Jak działają kremy probiotyczne i czy stosowanie fermentów w kosmetykach ma sens?
Mikrobiom skóry to flora bakteryjna naskórka. Pełni m.in. funkcję ochronną, wspiera barierę hydrolipidową skóry. „Dobre” mikroorganizmy, które bytują na skórze, chronią ją przed czynnikami zewnętrznymi – drobnoustrojami powodującymi choroby skóry, promieniami ultrafioletowymi, alergenami, zanieczyszczeniami ze środowiska. Równowaga biologiczna skóry zapewnia więc naturalną barierę przed czynnikami drażniącymi.
W rezultacie skóra wygląda ładnie, zdrowo i nie ma większych problemów z niedoskonałościami. Warto wiedzieć, że każdy człowiek ma unikalny mikrobiom! Na ciele nie ma wolnego skrawka od mikrobów. Gdy flora bakteryjna naskórka dobrze funkcjonuje, jest mniejsze ryzyko stanów zapalnych, które nie są korzystne dla skóry. Gdyby zabrakło „dobrych” mikrobów, mogłyby pojawić się inni nieproszeni goście – patogeny, które mogą być przyczyną choroby.
Krem probiotyczny to krem, który zawiera szczepy dobrych dla skóry bakterii (probiotyków) i wspiera tym samym mikrobiom skóry. Do kosmetyków nie dodaje się żywych bakterii, ale lizaty, czyli ich fragmenty, żeby nie doszło do niekontrolowanego namnażania się drobnoustrojów. Niektóre kosmetyki zawierają również prebiotyki – substancje odżywcze dla bakterii, które można nazwać ich pożywieniem mikrobiomu. Kompleksy te bywają nazywane synbiotykami.
Stosowanie kremów z prebiotykami i probiotykami to pierwszy krok, aby poprawić funkcjonowanie mikrobiomu. Zmniejszają one niedoskonałości cery, na przykład objawy trądziku różowatego, rozszerzonych naczynek czy atopowego zapalenia skóry, zaskórników czy wyprysków. Prebiotyki są stosowane w leczeniu AZS na twarzy, aby wyprzeć gronkowca złocistego.
Kremy z prebiotykami i probiotykami mogą też zawierać składniki ultranawilżające, takie jak aloes i kwas hialuronowy. Pomagają utrzymać prawidłowy mikrobiom skóry, wzmacniać jego barierę ochronną, łagodzić nadwrażliwości cery i zapobiegać stanom zapalnym. Mogą również wykazywać właściwości antyoksydacyjne, a tym samym opóźniać procesy starzenia. Nadają się do stosowania na noc i na dzień. Dostępne są też ampułki z probiotykami i prebiotykami, które używa się jak serum – po tonizacji i przed kremem.
Proces fermentacji polega na dodaniu do składników bakterii lub drożdży, by dokonać ich rozkładu na mniejsze molekuły. Coraz to mniejsze i mniejsze drobinki są bardziej biodostępne dla skóry, a więc mogą łatwiej i głębiej do niej przenikać. Co więcej, zwykle poddany fermentacji składnik jest łagodniejszy od składnika wyjściowego, a więc tym samym zyskuje nową jakość działania. Koncentracja składnika może tym samym się zwiększyć – produkt będzie jeszcze skuteczniejszy.
Pionierami w stosowaniu biofermentów w produktach kosmetycznych są oczywiście Koreańczycy, którzy są znani z korzystania z zaawansowanej technologii w branży beauty. Przykładem produktu z fermentami może być lekka esencja do pielęgnacji skóry wokół oczu Whamisa. To luksusowy koreański kosmetyk, który wszystkie składniki aktywne ma uzyskiwane w procesie fermentacji roślinnych ekstraktów. Inny przykład to toner Benton, który zawiera 99% filtratu z grzyba Galactomyces, który fenomenalnie podnosi poziom nawilżenia w skórze.
Koreańczycy jedzą kimchi, czyli poddane fermentacji produkty spożywcze (mieszanka kapusty, czosnku, chilli i warzyw). My, Polacy, również lubimy kiszonki, na przykład kapustę czy ogórki kiszone. Okazuje się, że wpływają one nie tylko korzystnie na układ pokarmowy, ale również na cerę, ponieważ działają przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie. Dobrym źródłem probiotyków w diecie mogą być też kefiry i jogurty. Natomiast doskonałym prebiotykiem jest błonnik, a jego źródłem produkty pełnoziarniste – kasze, ciemne pieczywo, makaron razowy, warzywa oraz owoce. Dużo błonnika zawierają suszone owoce, na przykład morele lub rodzynki. Warto je jeść dla zdrowia i dla urody.
Połączenie zdrowego stylu życia i koreańskiej pielęgnacji z uwzględnieniem sfermentowanych składników naturalnych będzie procentować gładką, promienną i ładnie wyglądającą skórą. Kremy z probiotykami mogą pomóc zwłaszcza osobom z niedoskonałościami na skórze, z AZS na twarzy czy cerą, której brakuje witalności.